Najpiękniejsza kobieta w mieście

Roz zachodzacego slonca 
  Tlucze wlasnie w jego szyby 
  On mieszkal to od dziecinstwa 
  Przezroczysty dla dzielnicy 
  Nie zaklocajac spokoju, topil sie w asfalt 
  Swiat lezal tam w dole 
  On zas byl hen u stop mial sypialnie tego miasta 
  Posrod sklejanych modeli, rozklekotanych mebli 
  Zegnal sie ze swiatem 
  By zawrzec pakt z samym diablem 
  Wsrod kurzu i sterty gazet 
  Tak oto jest najpiekniejsza kobieta w miescie 
  To przy niej drza wargi, poca sie rece 
  W gardle stoi jak osc caly alfabet 
  Pani szanowna w aureoli - diabel 
  Co serce nosi w pudelku zapalek 
  Spija krew z warg tych co sploneli 
  W roznym wieku mezczyZni miejscowych elit 
  Najpiekniejsza kobieta w miescie 
  On robi w myslach jej zdjecie 
  Uklada do snu wyblakly polaroid 
  Samotny w wielkim lozku 
  Mozg tu to projektor, ekranem powieki 
  Nie dbajac o luksus, sztywny jak manekin 

  Teskni za toba dzien i noc 
  Ogromne miasto, kazdy blok 
  Teskni za toba az po swit 
  Kazda ulica plyna slone lzy 

  Najpiekniejsza kobieta w miescie 
  Nowe mozliwosci, nowe neuronalne petle 
  Czyli prad co stymuluje serce 
  Spogladal katem oka na nia z okna na pietrze 
  Bo mieszkala w sasiedztwie 
  Przekrwione po nieprzespanej nocy oczy, spocone rece 
  Szorstkie niczym pumeks, marszczy kepy brwi, gryzie olowek 
  Nerwowo skrobiac kciuka naskorek 
  Ona nigdy nie spojrzala w jego strone 
  Wybierala zawsze takich co spogladaja na swiat przez rozporek 
  On wie, ze jego milosc jest jak gory, morza oceany 
  Mknie ekstraklasa nad plonacymi wiezowcami 
  Dobrze wiedziala, ze gdy idzie korytarzem patrzy 
  Widzow wiecej niz na filmie Matrix 
  Mlodzi chlopcy, co za drzwiami opowiadali 
  Co by zrobili, gdyby dorwali 
  Jak smakowali ja, perwersje 
  Kiedy wracala slychac bylo klaksony, cala orkiestre 
  Spoconych kolesi, ktorzy byli gotow ujarzmic bestie 
  On widzial te sceny z okna na pietrze 
  W zazdrosci swojej tlukl jej zdjecie w spoconej rece 
  Najpiekniejsza kobieta w miescie 

  Teskni za toba dzien i noc 
  Ogromne miasto, kazdy blok 
  Teskni za toba az po swit 
  Kazda ulica plyna slone lzy